Mi osiągnęła ten etap, że krótkie opowiadania/bajki, które jej dotąd czytaliśmy są już za krótkie. Na urodziny dostała więc kilka "opasłych" książek m.in" Jan Brzechwa dzieciom" czy "Dzieci z Bullerbyn" fantastycznie wydane przez Naszą Księgarnię. Codziennie czytamy kilka rozdziałów coraz lepiej poznając przygody radosnej szóstki., równolegle śledząc np. przygody Pchły Szachrajki ;-). I tu pojawił się problem. Nagle okazało się, że nie mamy odpowiednich zakładek. No jeśli nie mamy, to oczywiście zrobimy je sami.....
Jeszcze nie zapadła decyzja która zakładka zagości w której książce....
A rano podczas śniadania:
Mi: co tak się paczysz tato??
Tata: Patrzę i podziwiam trzy kobiety mojego życia....
Mi: ... które upolowałeś!!!
;-)
Ostatnio jak byłam w empiku poszukując książeczek dla Meli natknęłam się właśnie na te "Dzieci z Bullerbyn". Te czyli małe i żółte.Takie wydanie jakie ja czytałam za młodu :) po kilka razy.
OdpowiedzUsuńU nas jeszcze nie ten czas.Ale już się nie mogę doczekać aż je kupię.Myślę,że spróbujemy podejść do tego na trzecie urodzinki.
A Wasza Mi jak zwykle rozkoszna.
Bardzo lubię tu zaglądać :)
Cieszę się że lubisz tu do mnie zaglądasz i że się podoba i wielkie dzięki za komentarze :-)
UsuńU nad Dzieci z Bullerbyn też rządzą. :-) Polecamy jeszcze film. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńAle z tego Piotra dzielny myśliwy! :-)))
Prawdziwy wojownik :-)
Usuń