31 października 2012

HAJOŁIN





Mi od rana upewniała się czy dzisiaj naprawdę jest Hajołin( przezabawnie wymawiane). Świętujemy jak co roku. No może tym razem troszkę jakby bardziej.... Dynie gotowe, czekamy z cukierkami na dzieciaki. Ciekawi mnie kiedy Mi zapragnie straszyć "cukierek albo psikus"..... Dzisiaj przestraszyła tylko bezbronną babcię in the morning :-)


Specjalna Halloweenowa gumka do włosów od cioci Whitney




Dla najmłodszych Dynia naklejana. Bardzo bezpieczna ;-)



Pająk wybrany przez Mi

Końcowy efekt naszych prac...


 I jeszcze kilka kadrów z przedpołudnia....


HAPPY HALLOWEEN!!!

4 komentarze:

  1. cudne te wasze dynie,jestem pod ogromnym wrażeniem.
    Może za rok się podejmę takiego zadania :)
    I Meluśka będzie bardziej świadoma "halołinu" więc będzie większa frajda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam!!! Super zabawa dla małych ale chyba jeszcze większa dla tych "trochę starszych" ;-)

      Usuń
  2. Szczęka mi opadła! Ja się tak namęczyłam wycinając koślawe serduszkowe oczy... a tu takie koronki! Cuda!

    OdpowiedzUsuń