Popołudniu zadałam takie oto pytanie na FB, ale jakoś nie wielu postanowiło odpowiedzieć..... Pewnie dlatego, że niewiele osób wie kto to Pepliś.... Pisałam wczoraj, że zamówiłam De Li, no i myślałam że zajmie to trochę więcej czasu zanim przyjdzie ale ku Wielkiej uciesze Mi przyszła już dziś :-) Radość widać na poniższych zdjęciach. Mi nie mogła uwierzyć, że De Li przyszła do niej w paczce. (przytomnie, po jakiejś godzinie powiedziała: Mamuś, ja to bym jeście bajdzo chciała Lau Lau....)
Nic nie mogło odbyć się bez małego pluszaka :zbieranie malin, potem podczas obiadu zastanawiałyśmy się czy De Li spróbuje pierogów (tylko powąchała), wspólne zabawy .....Nie muszę chyba pisać, że spać też poszły razem :-) i dodatkowo w towarzystwie koparki., którą Tata dzisiaj zbudował dla Mi...
Tutaj jeszcze wspomniana wcześniej koparka, którą Tat ukończył już po kolacji, bajce i myciu zębów. Bałam sie troszkę, że Mi nie zaśnie, ale całodzienne wyczerpanie zwyciężyło :-)
Zaczarowana, oczarowana Mi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz