Zauważyłam, że coraz bardziej naśladujemy Amerykanów co do celebracji świąt (tz. długości przygotowań) U wuja Michała rozświetlone choinki zapełniają domy towarowe zaraz po Halloween i wydaje mi się że i u nas za kilka lat tak będzie bo już jesteśmy tuż tuż. U nas w domu pojawiły się świąteczne dodatki od 6 grudnia. Naśladując poznańską tradycję, że całe miasto rozświetla się lumpkami właśnie w Mikołajki :-)
Obowiązkowa jemioła. Rozwiesiłam ją w całym domu.( nawet na każdych drzewiach :-))
Niech przyniesie nam pomyślność!!!!
Wieniec Adwentowy :-)
Jako ostatni pojawił się Mikołaj hand/selfmade.
Tu Mi prezentuje dzieło oglądając "Proszę słonia" ( dawno nie była TAK przejęta)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz