Książki, książki, książki. Dzisiejszy dzień minął ciekawie jak rzadko ostatnio. Odwiedziłyśmy
Targi Książki, na których spędziłyśmy kilka godzin poszukując ciekawych pozycji. No i było ich całe mnóstwo. Szkoda, że nie mam portfela bez dna..... Choć i tak wróciłyśmy z dwoma wypchanymi torbami. Kilka absolutnych nowości, ale też książki, które już jakiś czas temu chciałam kupić. A przede wszystkim książka o Martynce, co do której nie mogłam się długo, długo przekonać. Dzisiaj kupiłam i..... Mi wsiąknęła, ba zatopiła się w niej całkowicie... :-)
Były i warsztaty
Koziołek Matołek pieczątkował każdego chętnego
Najmłodszy czytelnik dostał również książkę. "Księgę Dźwięków" wyd. Dwie Siostry. Polecamy!!!
Matolek chyba nie przypadl Mi zbytnio do gustu ;)
OdpowiedzUsuńNajmlodsza czytelniczka super skupiona na swojej pozycji.
Właśnie weszła w okres fascynacji książkami gazetami i szeleszczącymi workami. Spróbowałabyś jej zabrać.... Krzyk jak stąd do Tatr :-)
UsuńA Matołek mocno przestraszylMi. Kolos z niego. Z głowa miał ze 2m. :-)
Usuń