6 marca 2012

Wiosna

Widziałam, na innych blogach, że bardzo dużo jest już poszukiwaczy Wiosny. Strasznie bym chciała, żeby świat obudził się z zimowego snu a soczysta zieleń wreszcie wybuchła, żeby można było porzucić grube kurtki, czapki i szaliki, ale.... postanowiłyśmy dać jej troszkę czasu. Pani Zima jeszcze co jakiś czas trzepie tę swoją zimową kołdrę więc mimo słońca nie wyletniamy się, tylko dzielnie maszerujemy w zimowych mundurkach broniąc się przed przeziębieniem.

Żeby Panią Wiosnę nakłonić do szybszego przyjścia zrobiłyśmy wspólnie kilka zachęcaczy:


Na drzwiach wejściowych zawiesiłyśmy gąski :-)


Kupiłam doniczkę najbardziej wiosennych kwiatków....




Na tablicy Mi narysowała Marcowego KOTa z długimi wąsiskami

A na deser ??? Kto zgadnie jakie ciasto siedzi w piekarniku??











6 komentarzy:

  1. Czy to nasza Miska sama narysowala takiego uroczego kota????
    A narcyzy jak zakwitly, no,no, no, chyba ta wiosna u Was w domu naprawdę zagościła

    OdpowiedzUsuń
  2. Dragonfly: Tak tak to szarlotka choć z wyglądu bardziej przypomina apple pie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby ta wiosna przyszla szybko, bo ja oprocz dolegliwosci ciazowych mam dolegliwosci zwiazane z przesileniem, a to niestety mieszanka wybuchowa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Monika:przyjdzie przyjdzie :-)przeciez zima nie może trwać w nieskończoność!!! Powodzenia w trudach dnia codziennego :-)!!!

    OdpowiedzUsuń