17 grudnia 2012

Idą Święta





Święta coraz bliżej. Świadczy o tym niezbicie długość brody naszego Mikołaja. Jest coraz krótsza, a w domu odwrotnie, coraz więcej światła :-) Na balkonie czeka już pachnąca lasem choinka, a Mi w zadaniu na dziś miała naukę kolędy. Szło nam delikatnie mówiąc średnio, bo ani Mi ani Zo nie bardzo miały ochotę na kolędowanie. Utworzyły pierwszy wspólny front : antykolędowy. Młodsza usadzona w foteliku płakała ile sił w płucach (rozchmurzyła się i rozgadała dopiero na macie w towarzystwie zwierzaków), a Mi zmotywowała do kolęd jedynie chęć grania na pianinie... Dobre i to :-)














Nasze solne wariacje świąteczne





Zadowolona i szczęśliwa czyli Zo na macie wśród zwierzaków :-)



I jeszcze dwie książki, które gorąco polecamy. Jeśli jeszcze ich nie znacie. 

Dla naj najmłodszych "W Dżungli" Benedicte Guettier wyd. EneDueRabe. Książka w formie teatrzyku. Bardzo zaciekawiła najmłodszego czytelnika :-)


I dla przedszkolaków: wyd. Dwie Siostry "Mam oko na litery". Książka od której Mi od kilku dni nie może się odczepić :-) Zresztą jak od każdej wydanej przez Mizielińskich :-)






2 komentarze:

  1. Ale fajny skrzat z tej małej Zo! :-)
    U nas idą zęby, marudzenie jak stąd do Australii. Jestem zmęczona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rośnie pod osłoną nocy. Mówię Ci, wydaje mi się że każdego dnia jest coraz większa hihiii. Zębów współczuję, ale to niestety nieuniknione. Nas też czeka. Ciekawe jak ZOsia to przejdzie, bo Miśka koncertowo. Niewiadomo było kiedy - po prostu znajdowałam błyszczące zęby w buzi. Wytrwałości i siły!!!

      Usuń