Mamo ja jestem ziówikiem i mam pańciezik!!!.... A tejaz idę do Elmo i zjobimy noski noski eskimoski :-)
Tę piękną tęczę traktuje jako nagrodę pocieszenia :-) Widoczna była dosłownie przez chwilkę, bo bardzo mocny wiatr ją niestety szybko przegonił... Jakby sie tak dobrze przypatrzeć to.... widać dwie :-)
A w niedzielę zabraliśmy się za prace ręczne. Najpierw w ruch poszły farby i malowanie, stemplowanie a później wymyśliliśmy inna zabawę - tworzenie przedmiotów z dobrze wszystkim znanych rolek po popierze. A że mamy ich dziesiątki w różnych rozmiarach hulaj duszo piekła nie ma :-)
Tata stworzył lornetkę, ja samochód a Mi dzielnie pomagała każdemu z nas :-) Nie przypominają one jeszcze założonego efektu końcowego ale już niedługo.... Teraz leżą na parapecie i schną...
Jutro jedziemy do Poznania!!!! Nowo otwartym odcinkiem autostrady z Nieborowa do Poznania!!!
Witaj Euro-Po!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz