24 kwietnia 2012

Wielkie sianie

Każdy, kto miał wysiać cokolwiek do doniczek już pewnie wysiał. U mnie trochę duże opóźnine, bo rozjazdy i brak sprzętu. Mówiąc o sprzęcie mam na myśli doniczki o które - estetyczne - wcale nie łatwo. No i znalazłam... Takie jak chciałam... Idealne. Krótki wypad po nasiona i miałyśmy wczoraj popołudniową zabawę. Mi na samym początku zakomunikowała, że ona siama ( dostała mini sprzęt ogrodnika). Ale kiedy zobaczyła, że ziemia czarna : ja nie będę siadzić bo będę mieć bjudne jęce.... !!! Pomyśleć, że taki z niej czyścioszek :-). Niestety rękawic w jej rozmiarze nie miałam i nie mam, a szkoda... Mały ogrodnik zajął się czystszą pracą, a mianowicie wysypywaniem nasion z torebek do doniczek i później przygniataniem ziemi. Oprócz tradycyjnych ziół wysiałyśmy jeszcze kolorowe, minitaturowe goździki cesarskie dla Mi żeby miała swoje kwiatki, które mam nadzieję wzejdą i będą kwitnąć :-)




Doniczka własnoręcznie ozdobiona przez Mi




2 komentarze:

  1. super pomysł na wspólne spędzanie czasu.Muszę to kiedyś wykorzystać.Za rok np.:)
    Doniczki świetne.Gdzie można takie nabyć??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się angażować Mi we wszystkie prace :-) A co do doniczek to znalazłam je przez przypadek w lokalnym sklepie ogrodniczym :-)Nawet nazwy firmy nie mają tylko jakieś AM/63 i są holenderskie. Jeśli to w czymś pomoże ;-). Pozdrawiam

      Usuń