Po przedstawieniu na dzieciaki czekała nie lada atrakcja, bo zwiedzanie zbiorów muzeum przygotowane specjalnie pod ich kątem. No i się zaczęło... zabawa średniowiecznymi zabawkami ( nieoryginalnymi oczywiście), gra w szachy i na instrumentach, odkopywanie piasku pędzelkiem jak archeolodzy. Super.
gra na gęślach... :-) Szkoła muzyczna murowana :-)
Tak się nam podobało w muzeum, że rzutem na taśmę zdążyłyśmy na Koziołki, które dla nie poznaniaków wyjaśnię: wychodzą na wieżę Ratusza codziennie w południe żeby "potrykać" się 12 razy. Koziołki koziołkami, ale jak się impreza skończyła Mi postanowiła coś dla siebie wycyganić i ..... wybór padł na różowego dmuchanego konika. Trudno jest przejść z dzieckiem o tak sokolim wzroku przez Stary Rynek bez uszczerbku w portfelu. Zwłaszcza, że straganików z takimi cudami jest tu kilka :-).
Koziołki
Cienie nadal odgrywają bardzo ważną rolę ;-)
Ani tej Pani ani tego Pana przedstawiać nie trzeba :-)
W tle Plac Kolegiacki i główny budynek Urzędu Miasta Poznania i piękne fioletowe bratki, tysiące bratków
Tak minęła cudownie słoneczna sobota, a dzisiejsza niedziela, choć deszczowa była równie miła. Rano szał zakupów (kilka ładnych rzeczy upolowałyśmy). Popołudniu byłam umówiona na plotki z Madą M. Na spotkanie zabrałam również Mi i .... to może nie był błąd, ale niestety dziecko przejęło inicjatywę maksymalnie i moje spotkanie przeistoczyło się w spotkanie Mi z ciocią Madzią. Za bardzo nie poplotkowałyśmy, a szkoda, bo widujemy się nie za często przez moją nieobecność w Poznaniu i jej pracoholizm :-) No cóż next time bez dziecka :-) !!!
Bardzo ważny prezent na pamiątkę dostała Mi od cioci, która lubi delfiny..... Tak ważny, że poszedł spać z Mi.... W środku specjalna mleczna wkładka dla małego łasucha :-) Ciocia wie co smaczne!!!
Dziękujemy Madziu!!!!
Ale macie rozpustę z teatrami w tym Poznaniu! I tej starówki zazdroszczę bardzo. A najbardziej podoba mi się zdjęcie z Chaplinem.
OdpowiedzUsuńOj mamy mamy rozpustę, a jeszcze nie w każdym byłyśmy :-).... Zaczęłam się nawet zastanawiać czy nie za dużo ale widzę że Miśka bardzo entuzjastycznie reaguje na pytanie idziemy do teatru?? Więc czemu nie :-)
UsuńNa wakacjach musi być kolorowo, bajkowo i radośnie:) W dodatku pięknie opowiedziane i zilustrowane!
OdpowiedzUsuń:-) Poznań wart poznania :-)
UsuńTo bylo kiedys moje ulubione muzeum ;) Ze szkoly na Golebiej chodzilysmy tam z kumpela na wagary ;) hihi, dziwne dzieci chyba z nas byly ;)
OdpowiedzUsuńFajnie ma Mi z taka mama :)
Skąd pomysł że dziwne??... Muzeum Archeologiczne to najciekawsze miejsce w okolicy Gołębiej :-)
Usuń:))
Usuńchodzilysmy tez do Fary :)
No, ale zeby na wagary w takie kulturalne miejsca ;)))
Jakie wagarowiczki takie miejsca :-). No dobre Wam to wyszło :-) Nie uważasz???
Usuń