Dzisiejsze przedstawienie z pogranicza snu było naprawdę niesamowite. Towarzyszyła mu muzyka z jednego akordeonu grana jednocześnie przez dwie aktorki, a wszystko przeplatane starodawnymi kołysankami i dużą dawką ekspresji ruchowej. Podczas całego przedstawienia słychać było komentarze maluchów co do tego co właśnie "widzą".... Mi też nie omieszkała wyartykułować m.in. mamo pacz!! jedzie ciuchcia !!:-)
A po przedstawieniu, tak sama z siebie wystawiła recenzję: mi sie bajdzo podobało mamo!!!
Mnie też :-) Miłej niedzieli!!!
poniżej zdjęcia tuż po
Akordeon wzbudził nieufność mojego małego widza i nie chciała go nawet dotknąć po przedstawieniu, kiedy to dzieci mogą bawić się wszystkimi rekwizytami
Skupiony Mały Miś na "plastrze miodu"
Mi jaka zapatrzona. :-) Strasznie poważna mina.
OdpowiedzUsuńTytuł przedstawienia przepiękny!