MOŻNA TAŃCZYĆ MACARENĘ z pilotem :-).
Zdjęcia nie oddają jak cudownie kręci pupcią a potem przeskakuje na inną stronę ;-)
MOŻNA BAWIĆ SIĘ TELECHONEM i zadzwonić np do dziadka:
- Mamo!! Tu jest dziadek!!
-........................................
- Cześć dziadku. Ty jesteś w Ponaniu??
- ..............................
- To czieść!!!
MOŻNA JOBIĆ SJETEJEK.....
-Babcia nie jób tejaz, ja jobiem!!. Ja sibko zjobiem pjace!! Ja jestem bajdzo zaijeta musiem zjobić sjetejek dla babci. Taki mały sjetejek. Babcia nie piejiwaj pjacy, juś widać coś!!!
- Nauczę cię robić na szydełku i wtedy szybko zrobisz sweterek dla mamy
- Ja zjobiem sjeterjek na sidełku!!! A gdzie jest moja gazietka jak jobić sjetejek??
Zagląda do gazety z "przepisem na ścieg swetra" i .....
- Ty popaćz ej, bi, si, di i dzim dzim
-Daj druty na chwilkę, Babcia Ci pokaże i potem będziesz robiła sama
- Dobzie :-)
MOŻNA TEŻ BAWIĆ SIĘ W PIRATÓW
ale do tego potrzebny jest Tata (przyjechał do nas na weekend ;-))
Najpierw Tata zaszył się z kilkoma przedmiotami użytku codziennego w pokoju, a po dłuższej chwili zawołał nas na oglądanie.... Zachwytom z naszej strony nie było końca, (bo było na co popatrzeć :-)) i od razu rozpoczęła się wspaniała zabawa!!!
Moi wspaniali Pijaci
Piraci na pokładzie :-)
W czasie zabawy okazało się że jest z nami również DUCH :-)
I jeszcze jedna moja rozmowa z Mi gdy za oknem szalała śnieżyca:
- Obejrzymy Nemo??
- Tak, tak!!! obejzimy Memo na kompulecie.
- A może na telewizorze??
- Na teleiziozie to jest śjetny pomys mama!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz