21 listopada 2011

OCH !! jaki koncert!!!

W Och-Teatrze na Grójeckiej w Warszawie miał miejsce cudowny koncert. Prawdziwa uczta dla ucha wielbicieli jazzu i muzyki portugalskiej. Gospodynią wieczoru była Anna Maria Jopek ze swym niezaprzeczalnie doskonałym głosem, a towarzyszyli jej muzycy najwyższej klasy polskiej sceny jazzowej ( Henryk Miśkiewicz - saksofon i Marek Napiórkowski - gitara) oraz specjalnie zaproszeni goście z Portugalii, z którymi nagarła doskonały album SOBREMESA ("Książe Fado" Camané, angolański multiinstrumentalista i wokalista Yami, Tito Paris-wokal, Marito Marques- perkusista, Joao Balao, Nelson Canoa- instrumenty klawiszowe). Na dwie godziny przeniosłyśmy się ( z moją mamą) na lizbońską ulicę, gdzie można wsłuchać się w ogniste rytmy salsy, ale także zanurzyć w tradycyjne pieśni Fado. Jako wielka fanka AMJ należę do tych ludzi, którzy kupiują jej płyty w przedsprzedaży albo najpóźniej w dniu premiery, więc dla mnie wydarzenie takie jak koncert to coś fantastycznego.  Muzycy tej klasy na koncercie po prostu bawią się tym co wykonują. Szkoda tylko, że Piotrek nie mógł mi towarzyszyć, bo byłaby to także wielka uczta duchowa dla Niego.
To już drugi koncert, na którym jestem, kiedy AMJ dostaje wyróżnienia!! Po koncercie wręczono artystce 2 płyty: Złotą Płytę za Sombermesę i Platynową Płytę za Haiku, Gratuluję i wcale się nie dziwię :-)!!!

Jest tylko jedno ale . . . Och-Teatr to nie do końca idealnie szczęśliwe miejsce na koncert. Widownia rozłożona na dwie przeciwstawne strony. . .   Artystka bardzo sie starała  śpiewać do każdej z nich, ale niestey nie do końca to wyszło tak jak powinno. . .

Nielegalne zdjęcia z koncertu. Nigdy, nigdy nie robię zdjęć, ale tym razem nie mogłam się powstrzymać. O mały włos nie przypłaciłam utarta telefonu. . . . mojej mamy.

Od lewej: Marito Marques, Joao Balao, Yami, AMJ, Marek Napiórkowski

Od prawej: Henryk Miśkiewicz,  Marek Napiórkowski, AMJ, plecami Tito Paris, Joao Balao

 Od prawej :  Nelson Canoa, Marek Napiórkowski, AMJ, Joao Balao

Genialny perkusista Marito Marques. W czasie koncertu miałam wrażenie, że ma 2 wachlarze pałeczek w rękach.

Od prewej: Henryk MIśkiewicz, Marek Napiórkowski, AMJ, Yami

p.s. dzisiaj odsłuchany album Sombremesa brzmi zupełnie inaczej. . . Jakby spokojniej i mniej kolorowo.

2 komentarze: