Wczorajsze popołudnie spędzone z
Hanią i jej Mamą obfitowało w wiele atrakcji. Pieczenie ciasteczek z cudowną śliwkową konfiturą , malowanie i oklejanie kartonowych jajek, biegi, krzyki.... Ach działo się!!!! Żeby obie "spracowane" mamy mogły chwilkę w spokoju poplotkować załączyłyśmy oglądanie bajek.....
Na początku było bardzo spokojne i kulturalne malowanie pędzlem
Później mniej grzecznie ale o ileż przyjemniej!!! Rączki na przemian były to żółte to niebieskie
Efekt działań plastycznych:
Mi
Hani
Musiała być niezła zabawa. Efekty zjawiskowe:)
OdpowiedzUsuń