27 grudnia 2012

Po świętach

Baardzo lubię święta. Każde, choć te grudniowe najbardziej. Minęły pięknie rodzinnie. Mieliśmy trochę czasu dla siebie, na spotkania z rodziną i znajomymi, rozmowy, wylegiwanie się na kanapie, wspólne zabawy, oglądanie filmów. Szkoda tylko, że pogoda zimowo nie dopisała.







Ulubiony obiekt obserwacji najmłodszej Panny Z. kolorowa, świecąca choinka. W tym roku na choince obok bombki Weroniki zawisł ptaszek z napisem Zosia 2012 :-)


Piernikowy skrytożerca


Długo wyczekiwany Mikołaj. Od dwóch lat na etacie, już prawie członek rodziny :-)


Magiczne chwile przy kominku.

Jeszce chwilka i ruszę w Polskę :-)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz