6 grudnia 2011

Mikołąjki

W tym roku Mikołaj pozostawił Mi dużo prezentów. Część w skarpecie, część tradycyjnie w bucie. Najciekawsze, że przychodził falami i jakoś mam wrażenie że jeszcze się nie skończył J Dziękujemy że wysłał tylu pomocników!!! Obawiam się tylko, że okres grudniowy na tyle ciężko rozpuści nam dziecko, że będzie trudno wytłumaczyć w styczniu, że Adwent już się skończył… i na kolejne trzeba będzie troszkę poczekać….




Na dzisiaj wyznaczyłyśmy razem z Mamą Hani pierwsze szykowanie ozdób choinkowych. Spotkanie było bardzo udane i nawet brak świątecznych utworów ( z powodu braku Internetu) nie spowodował gorszych humorów. Mamy jak i dzieci miały super zabawę, choć te drugie to niekoniecznie przy ozdobach świątecznych. Najważniejsze, że porządnie się zmęczyły i później spały jak należy J


Malowanie styropianowych klocków do łańcucha na choinkę

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz