Był już zielony, czerwony, pomarańczowy i żółty. Dziś kolej na złoty. Niełatwo go sfotografować, bo oko ludzkie troszkę inaczej go widzi niż obiektyw. Dodatkowo jeszcze potrzebujemy liście idealnie przebarwione i przesycone słońcem :-) Poniżej próba uchwycenia esencji złotej jesieni.
Mam wrażenie, że już za tydzień wszystkie liście utworzą piękny jesienny dywan :-) i tym samym kolor zniknie z lasu.... niestety.
Na koniec perełka jesienna :-)
Próba niezwykle udana! :-)
OdpowiedzUsuńpiękne fotki
OdpowiedzUsuń