24 listopada 2011

ciasteczka

Dziś postanowiłyśmy upiec ciasteczka. Ot taka ochota chwili dwóch dziewczyn. Przepis z trzymaniem ciasta w lodówce a później ozdabianie ich sprawił, że zabrało nam to (z przerwami) ponad pół dnia. Ale co tam. . .  było warto ; -)!!!! Potraktowałyśmy to jako trening do świątecznych pierniczków, za które już niedługo trzeba się będzie zabrać : -)

wybieranie przepisu

Ja do dzisiaj uwielbiam podjadanie surowego ciasta. . .

Wykrawanie ciastka- serduszka specjalnie dla Taty : -)

Lukrowanie i ozdabianie.
Mi była tak przejęta, że nawet nie bardzo się zainteresowała "emenekami" (M&M), których używałśmy m.in. do ozdabiania

Ciasteczka małe i duże

1 komentarz:

  1. Ciasteczka wygladaja prawie tak slodko jak moja siostrzenica! Moze uda wam sie przeslac pare w nasza strone :) mniam mniam

    OdpowiedzUsuń