25 września 2011

na....

... grzyby,ryby, jerzyny, lody, orzechy. Miałyśmy bardzo wypełniony czas ;-) Niestety to co dobre szybko sie kończy i już jesteśmy back home. Od jutra będziemy odkrywać złotą jesień w stumilowym lesie, bo na pólnocy okres wegetacyjny jest o jakiś miesiąc przesunięty i trudno znaleźć żółciejące liście. A!!! A zióty to ostatnio hit kolorów. Miśka prawie wszystko wskazuje jako żółty - chyba bardzo jej sie podoba jak to wymawia :-)


 




1 komentarz:

  1. Mimi wymiata, ale jej matka na drzewie jeszcze bardziej tym razem! :-) Buźka!

    OdpowiedzUsuń