tag:blogger.com,1999:blog-9076684115499039900.post1067051111082277671..comments2023-07-13T12:49:18.842+02:00Comments on Panny Z: Kryzys dnia drugiegoDomihttp://www.blogger.com/profile/08920778626680591430noreply@blogger.comBlogger8125tag:blogger.com,1999:blog-9076684115499039900.post-30688310604725762212012-09-15T22:19:13.194+02:002012-09-15T22:19:13.194+02:00Dzięki dzięki.... A wiesz dlaczego tak "korzy...Dzięki dzięki.... A wiesz dlaczego tak "korzystnie" wyglądam?? Pewnie dlatego, że ja rodzę "bardzo mięsne" dziewczynki :-) hihii. A co do kłopotów i wieku to sie zgadza w 1000%. Nie mam jeszcze do czynienia z nastolatkiem, ale już widzę różnicę przy trzylatce!!! BuziakiDomihttps://www.blogger.com/profile/08920778626680591430noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9076684115499039900.post-79129865194374588892012-09-14T15:21:43.117+02:002012-09-14T15:21:43.117+02:00Ach, Domi ja to tylko w doradzaniu innym jestem ta...Ach, Domi ja to tylko w doradzaniu innym jestem taka mądrala ;-) Ile emocji i nerwów kosztuje mnie samodzielne życie moich dzieci, to tylko ja wiem. A poza tym, to jestem raczej z grupy tych nadopiekuńczych mam i wcale nie jest mi z tym dobrze, ale... staram się to zmienić. I wiesz co? Myślę sobie, że bez względu na to, czy nasze dzieci mają trzy, cztery lata lub trzynaście, to zawsze będziemy się o nie martwiły nawet i za 100lat ;-). I niestety sprawdza się powiedzenie "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci..." Pozdrawiam Cię serdecznie i muszę Ci jeszcze powiedzieć, że przecudnie wyglądasz w tej ciąży (zresztą z Mi było podobnie) i jesteś dowodem na to, że dziewczynki wcale nie odbierają urody swoim mamom podczas ciąży. Buziaki Sylwia D.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9076684115499039900.post-76339705210813139912012-09-13T20:48:10.683+02:002012-09-13T20:48:10.683+02:00dzięki!! :-)dzięki!! :-)Domihttps://www.blogger.com/profile/08920778626680591430noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9076684115499039900.post-53338142578402821662012-09-13T19:19:34.553+02:002012-09-13T19:19:34.553+02:00Domi, tez bym na miejscu Mi nie chciala siedziec p...Domi, tez bym na miejscu Mi nie chciala siedziec przez pol dnia z samymi placzacymi kolezankami i kolegami ;)<br />Jechala pelna radosci, a tu jej dzieciaki plany pokrzyzowaly, no!<br />Bedzie dobrze! Zobaczysz :)<br />ald.onahttps://www.blogger.com/profile/14194895053650763976noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9076684115499039900.post-47624963211459974952012-09-12T20:56:35.592+02:002012-09-12T20:56:35.592+02:00Oj doświadczona Mamo. Dzięki za te słowa... Może r...Oj doświadczona Mamo. Dzięki za te słowa... Może rzeczywiście lepiej będzie jak Piotrek ją będzie odprowadzać... Wiesz sama, że co innego rozum co innego sece :-)Domihttps://www.blogger.com/profile/08920778626680591430noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9076684115499039900.post-27976404122927358382012-09-12T10:44:41.128+02:002012-09-12T10:44:41.128+02:00Mi jest jak najbardziej gotowa!!!! Zetknęła się z ...Mi jest jak najbardziej gotowa!!!! Zetknęła się z zupełnie nową sytuacją, towarzystwem, regułami, światem. Dla osoby dorosłej pierwsze dni w np, nowej pracy nie są łatwe i zwykle bywają stresujące choć potrafi sobie wiele rzeczy wytłumaczyć i nieporównywalnie więcej rozumie niż 3letni malec. Tłumacz, rozmawiaj, pocieszaj i konsekwentnie zaprowadzaj każdego dnia. Dobrym rozwiązaniem jest, kiedy na początku tato odprowadza malucha - rozstanie jest łatwiejsze. Różnorodność gier, zabaw,zajęć dodatkowych, atrakcji typu teatrzyki, spotkania z ciekawymi ludźmi, a przede wszystkim kontakt z rówieśnikami są bezcenne dla rozwoju naszych dzieci. A że płaczą i tesknią - to dobry objaw wyrażania emocji i tego, że nas kochają i jesteśmy dla nich ważni. Pozdrówka dla dzielnej Mamy :-)Sylwia D.noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9076684115499039900.post-81264116577765240822012-09-12T09:26:44.355+02:002012-09-12T09:26:44.355+02:00dzięki... Ja już się zaczęłam zastanawiać, że może...dzięki... Ja już się zaczęłam zastanawiać, że może Mi jeszcze nie gotowa żeby wejść " w ramy"....Domihttps://www.blogger.com/profile/08920778626680591430noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-9076684115499039900.post-44185401210600179582012-09-12T09:11:10.314+02:002012-09-12T09:11:10.314+02:00Na pocieszenie powiem, że słyszałam jak dziś rano ...Na pocieszenie powiem, że słyszałam jak dziś rano wył na klatce schodowej nasz mały sąsiad, który całe półtora tygodnia chodził z uśmiechem na twarzy do przedszkola budząc podziw w bloku. Widać kryzys dopada każdego. :-) Na szczęście kryzysy mijają, czego i Wam życzę!Kasia Fiołekhttps://www.blogger.com/profile/11940775053016741068noreply@blogger.com