8 maja 2012

Kopciuszek



Dużo pisać nie trzeba bo zdjęcie powyżej ( kupione w teatrze) mówi samo za siebie. Dziś znowu wybrałyśmy się do teatru muzycznego. Bilety dostałyśmy cudem. Tylko dzięki pomocy Cioci Marty, za co bardzo dziękujemy!!! Przedstawienie jak zwykle cudowne. Piękne stroje, muzyka i choreografia a najmłodszy widz czyli Mi zachwycony. Z wypiekami na twarzy oglądnęła całe przedstawienie, a na koniec usłyszałam: " jeście jaz mamo!! :-) Niestety to nie DVD :-)


Przejęcie dotyczące wyjścia do teatru na "Kopciuszka" było tak wielkie, że Mi przed wyjściem:
  • zrobiła sobie makijaż
  • poperfumowała się
  • samodzielnie spakowała torebkę, którą oddała mi dopiero wymieniając ją na lody po spektaklu :-) ( a w torebce znalazłye się: pantochelki Kopciuszka, patyczek jako czarodziejska różdżka Dobrej Wróżki, a później dołączył jeszcze bilet)

W czasie przerwy



Po przedstawieniu wybrałyśmy się na lody do Starego Browaru. Najbardziej malinowe jakie do tej pory jadłyśmy. Mniam :-)



5 komentarzy: